Słoiczki pełne niespodzianek zamiast kanapek
Moje sałatki przebojem wdarły się do biurowej lodówki. Wszyscy są ciekawi co kryje każda warstwa. A może to być wszystko co nam wpadnie do słoika- soczewica, cieciorka, kasze, makarony jako baza węglowodanowa, do tego dokładamy zielninę i kolory (paprykę, plasterki marchewki czy buraczka itp), ziarna prażone dla podkręcenia smaku. Okraszamy wszytko emulsją vinegreta z mieszaniny ulubionego oleju, soku z limonki, kleksa owocowej muszrady, miodu czy syropu z mniszka lekarskiego oraz słusznej ilości soli i ziół, a po spałaszowniu 2go śniadania jesteśmy wulkanem energii przez kilka godzin.