- Nowe czasy, nowe podejście
- Zachować na dłużej
- Po drugie - kiszenie
- Czy koniecznie trzeba robić to samodzielnie?
Domowe przetwory kiedyś były sposobem na magazynowanie żywności, o którą bywało trudno. Obecnie coraz częściej stają się sposobem na zdrowie i żywność wolną od konserwantów oraz sztucznych dodatków.
Nowe czasy, nowe podejście
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu dostęp do żywności był dość mocno ograniczony. Różnorodność naszego menu również była mniejsza, co, paradoksalnie, z punktu widzenia naszego zdrowia było znacznie lepsze. Obecnie wraz z rozwojem cywilizacyjnym mamy ogromny wysyp przeróżnych produktów spożywczych. Niestety większość z nich niewiele ma wspólnego ze zdrowym jedzeniem. Rozwój cywilizacyjny przyczynia się do nieustannego spadku jakości żywienia. Rosnąca świadomość społeczeństwa sprawia, że coraz częściej szukamy sposobów na zdrowe menu, dietę ubogą w konserwanty, barwniki, przeciwzbrylacze, dietę wolną od „E” (oczywiście należy podkreślić, że nie każde „E” jest szkodliwe).
Stąd coraz częściej mówi się, że jednym z fundamentalnych elementów diety powinna być „sezonowość”. Oznacza to, że powinniśmy w miarę możliwości korzystać z produktów, którymi natura obdarza nas w danym okresie (idealnie jeśli dodatkowo są to produkty lokalne). Ową „sezonowość” można nieco przedłużyć właśnie za pomocą domowych przetworów.
Zachować na dłużej
Niezależnie od sposobu przetwarzania żywności należy pamiętać, że zawsze powinniśmy zaczynaćć od sezonowego produktu. Innymi słowy, jeśli zamierzamy robić dżem z truskawek, owoce powinny pochodzić z lokalnych upraw, a jeśli nie jest to możliwe, to przynajmniej z Polski. Całkowitym nieporozumieniem będzie przygotowanie takiego dżemu czy konfitury z importowanych owoców.
A teraz przejdźmy do trzech popularnych praktyk przechowywania żywności.
Po pierwsze - mrożenie
Taka forma sprawia, że nie tracimy wielu cennych składników odżywczych. Dotyczy to nie tylko mięsa, ale również warzyw i owoców. Tak przygotowaną żywność można przechowywać nawet kilka miesięcy. Dzięki temu truskawki zimą będą nie tylko dobrze smakować ale i zachowają swoje wartości odżywcze.
Po drugie - kiszenie
Dotyczy głównie ogórków czy kapusty - narodowego skarbu Polaków, ale warto pamiętać, że kisić możemy również inne warzywa, np. kalafiora czy paprykę, a nawet grzyby. W tym wypadku produkty mogą stracić nieco składników odżywczych, ale z drugiej strony również dużo zyskujemy - kiszenie to świetna metoda dostarczania kwasu mlekowego i żywych kultur bakterii, co daje bardzo pozytywny wpływ na mikroflorę jelitową i zdrowie całego organizmu.
Po trzecie - dżemy i konfitury
Niestety ta metoda w znacznym stopniu wpływa na zawartość witamin i substancji czynnych, które mają potencjał antyoksydacyjny. Innymi słowy, dżem z truskawki nigdy nie będzie tak dobry jak świeża (a nawet mrożona) truskawka. Sprawę może nieco uratować przechowywanie ich w niskich temperaturach. Jak pokazują badania dżemy przechowywane w warunkach chłodniczych podlegają mniejszym, niekorzystnym zmianom w porównaniu do analogicznych przetworów trzymanych w temperaturze pokojowej. Domowe dżemy czy konfitury mogą mieć jednak pewne plusy. Samodzielne ich przygotowanie daje nam pewność, że nie zawierają dodatków cukru czy substancji konserwujących. Mamy też większą kontrolę nad jakością tego, co wkładamy do słoika.
Czy koniecznie trzeba robić to samodzielnie?
Jeśli chodzi o mrożenie, bardzo gorąco polecam korzystać z tej metody. Nie wymaga to wiele wysiłku, wystarczą specjalne opakowania i nieco miejsca w zamrażarce. Utrata cennych składników nie jest duża, a w zamian otrzymujemy produkt całoroczny.
Jeśli chodzi o kiszenie i przetwarzanie na dżemy/konfitury, to wszystko zależy od tego, jak wiele czasu posiadamy. Kiszonki są bardzo popularne w naszym kraju i w sklepach można dostać je przez cały rok. Warto podkreślić, że bez trudu znajdziemy takie, których jakość stoi na bardzo wysokim poziomie. Z dżemami i konfiturami (na bazie owoców, a nawet warzyw!) może być nieco trudniej. Większość produktów ze sklepowych półek jest wzbogacana o cukier, a czasem również konserwanty. Jednak coraz większe zapotrzebowanie i coraz większa świadomość społeczeństwa sprawia, że w sklepach coraz częściej znajdujemy przetwory prawie jednoskładnikowe, bez dodatków cukru czy chemii, które bez większych wyrzutów sumienia możemy umieścić w sklepowym koszyku.
I na koniec ostatnia rada. W pierwszej kolejności zawsze sięgajmy po produkty świeże, sezonowe i lokalne. Ich nadmiar możemy zamrozić lub poddać procesom kiszenia. Dżemy i konfitury to metoda, która w porównaniu do wcześniej wymienionych, powinna znaleźć się na samym końcu.