


Miękki, pachnący pomarańczą biszkopt, do tego pomarańczowa galaretka i gorzka czekolada na wierzchu. Wracają smaki dzieciństwa! Mniam!
Galaretkę rozpuścić w mniejszej ilości wody niż podana na opakowaniu - chcemy żeby była sztywna. Ostudzić, wylać (na grubość ok. 0,5cm) do płaskiego pojemnika wyłożonego folią spożywczą, aby później można było łatwo ją wyjąć. Odstawić do lodówki, aż zastygnie. Włączyć piekarnik na temperaturę 180 stopni. Zagotować wodę w garnku, zmniejszyć ogień i postawić miskę na garnku, włożyć do niej jajka, ksylitol i skórkę pomarańczy. Ubijać, aż masa będzie jasna i puszysta. Zdjąć masę z kuchenki, dodać mąki i delikatnie wymieszać. Gotową masę nakładać w takiej ilości aby pokryła spód natłuszczonych foremek na muffiny (jeśli są silikonowe nie musimy ich natłuszczać). Piec przez 10 minut, do suchego patyczka. Po upieczeniu poluzować biszkopty w foremkach, ale ich nie wyjmować. Pociąć galaretkę na kształt dysków troszkę mniejszych od biszkoptów. Ułożyć na biszkoptach. Roztopić czekoladę w mikrofali i polać nią biszkopty z galaretkami, aby je przykryć cienką warstwą. Odstawić do schłodzenia. Smacznego!