Home Home
Gotuj zdrowo
Potrawy Strzałka w prawo
Pora dnia Strzałka w prawo
Specjalne okazje Strzałka w prawo
Napoje Strzałka w prawo
Dowiedz się Inspiracje Porady Artykuły Quizy Redakcja
Wybierz sprzęt
Kuchnia Strzałka w prawo
Dom Strzałka w prawo
Urządzaj wnętrza
Konkurs

Więcej

Dowiedz się Strzałka w prawo
Wybierz sprzęt Strzałka w prawo
Urządzaj wnętrza Konkurs

Kuleczki orzechowo-daktylowe (bez cukru, glutenu i pieczenia)

Kuleczki orzechowo-daktylowe (bez cukru, glutenu i pieczenia)
Ilośc porcji

8 porcje

Czas wykonywania

25 min

Poziom trudności

Łatwe

Ocena

5 (Ilość ocen: 1)


Akademia Smaku akademia-logo-d0a0d52d (1)
Małe niezobowiązujące kuleczki, które świetnie zaspokoją głód słodyczy lub potowarzyszą popołudniowej kawce. Są bezglutenowe, bez cukru, bez pieczenia

Składniki

1 szklanka orzechy włoskie
1/2 szklanka wiórki kokoswe
3/4 szklanka daktyle
1/2 łyżeczka cynamon

Opis wykonania

Daktyle pozbawiamy pestek. Zalewamy gorącą woda i zostawiamy na 15 minut. Orzechy prażymy na suchej patelni, uwalniając ich smak i aromat. Uprażone mielimy blenderem razem z ½ szklanki wiórków kokosowych oraz dodatkiem soli i cynamonu aż uzyskamy gęstą, jednolita masę. Daktyle odsączamy na sitku (nie odciskamy). Dodajemy do zmiksowanych orzechów i blendujemy aż masą będzie kleista i zacznie zbijać się w jednolita grudkę. Małą łyżeczką namaczamy w zimnej wodzie i odrywamy małe kawałki masy. Formujemy kulki wielkości małego orzecha włoskiego. Obtaczamy w wiórkach kokosowych. Zostawiamy w lodówce do schłodzenia. Schłodzone smakują najlepiej, ale jeśli nie jesteście w stanie odczekać tych dwóch godzin to możecie jeść je bezpośrednio po przygotowaniu :)
Oceń przepis
Średnia ocen: 5, Ilość ocen: 1
Drodzy użytkownicy, informujemy, że nie możemy Was zapewnić, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy korzystali z przepisu.

Komentarze

alert ikona
Komentarze tylko dla zalogowanych
Radosław
Bardzo zdrowa przekąska! Same zdrowe i bardzo wartościowe składniki. Przepyszne
Aleksandra J
Użyłam orzechów laskowych i smakują jak ferrero - następnym razem obtoczę również w orzechach laskowych zamiast kokosu :D