Chrupiąca przekąska. Idealna do „przekąszenia” w trakcie piłkarskich emocji.
Solanka
Na samym początku przygotuj solankę.
W litrze zimnej wody rozpuść 100 gram soli.
Skrzydełka umyj podziel i zamocz w solance na 12 godzin.
Dzięki temu mięso biedzie soczyste i delikatne.
Marynata
W misce wymieszaj słodką paprykę, oregano, pieprz, imbir mielony, chili, wędzoną paprykę i posiekany czosnek. Dodaj olej.
Wymieszaj wszystko na jednolitą gęsta masę i włóż osuszone skrzydełka które wcześniej spędziły 12 godzin w solance.
Skrzydełka powinny się marynować co najmniej 4 godziny. Dla jak lepszego smaku najlepiej smażyć je na następny dzień.
Sos Buffalo
Do garnka dodaj masło, posiekany czosnek i cebulkę.
Smaż na wolnym ogniu, żeby masło się nie przypaliło, a cebulka nie zmieniła swojego koloru.
Po upływie 5 minut dodaj wędzoną paprykę, imbir, przecier pomidorowy, wodę sok z cytryny i cukier.
Duś na wolnym ogniu aż cebulka będzie miękka, a woda odparuje.
Czynność ta nie powinna Ci zająć dłużej niż 10 minut.
Kiedy sos jest już gotowy przełóż go do blendera, dodaj majonez i zmiel na gładką masę. Możesz doprawić go cukrem i sokiem z cytryny – wszystko zależy od Twoich upodobań.
Sos do skrzydełek powinien być słodko-kwaśny i lekko pikantny.
Sos jest już gotowy, więc możemy przejść do smażenia naszych przysmaków. Skrzydełka wyciągamy z marynaty i obtaczamy je w mące z dodatkiem papryki i soli.
Następnie smażymy na głębokim tłuszczu w temperaturze 170 stopni przez 7-8 minut, aż będą złote.
Ważne jest, aby temperatura nie była zbyt wysoka.
Skrzydełka maja kości, więc mięso dochodzi do siebie dłużej niż np. z piersi kurczaka.
Skrzydełka odsączamy na papierowym ręczniku i nożem sprawdzamy czy jest gotowe.
Jeżeli skrzydełka jeszcze się nie upiekły, to wkładamy je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, na około 8 minut.