


Ta tradycyjna polska zupa obecnie nie jest już tak popularna, jak kiedyś. Nie oznacza to jednak, że jej smak także przeminął. Spróbujcie sami.
Włoszczyznę ścieramy na tarce o dużych oczkach.
W szerokim garnku podsmażamy ogony wołowe przez ok. 10 min. Dodajemy 2 l wody i 2 pory oraz podsmażoną na płycie cebulę.
W pierwszej fazie gotowania szumujemy łyżką cedzakową wypływające ścięte białko. Po ok. 20 minutach dodajemy pieprz ziarnisty, ziele angielskie, liść laurowy oraz kilka gałązek tymianku.
Gotujemy na wolnym ogniu przez ok. 3 godziny. Powstały bulion przelewamy do czystego garnka.
Od kości oddzielamy mięso z ogonów wołowych, dodajemy startą włoszczyznę i przesmażamy na bardzo rozgrzanej patelni na rumiany kolor. Dodajemy do bulionu razem z zacierką domową – ugotowaną wcześniej w osolonej wodzie.
Do zacierki potrzebujemy 100 g mąki, 1 jajko, wodę, sól.
Mąkę zagniatamy z jajkiem wodą i odrobiną soli. Dobrze wyrabiamy ciasto na stolnicy (powinno być bardzo twarde i sprężyste). Zcieramy na grubej tarce i odstawiamy na 30 min do przesuszenia.
Gotujemy w osolonej wodzie lub w zupie, ale wtedy ona będzie zawiesista.