

Orient pobudzający zmysły i ciało. Aromat i kolor zdecydowanie pobudzają zmysły, zaś korzeń żeń-szenia zdecydowanie pobudza ciało.
Łososia kroimy na duże kostki, zalewamy sosem ostrygowym i koniakiem, dodajemy pokrojoną czerwoną cebulę. Odstawiamy na 60 minut do lodówki. Bulion warzywny przecedzamy przez gazę by był klarowny. Świderki gotujemy al dente. W wysokim garnku gotujemy bulion, limonkę, cytrynę, imbir, korzenie żeń-szenia oraz sos sojowy. Powinien gotować się przez 30minut jak rosół – ledwo mrugając. Pieczarki i szalotkę kroimy w plasterki, rozgrzewamy masło na patelni i na wolnym ogniu podsmażamy wszystko na złoto. Bulion przelewamy do żaroodpornego ceramicznego garnka (wyjmujemy plasterki cytryny, limonka zostaje), dodajemy sambal oelek, podsmażone pieczarki szalotką i masłem oraz surowego łososia razem z czerwoną cebulą. Połowę pozostałej marynaty z łososia również oddajemy do bulionu. Przykrywamy garnek, wstawiamy do zimnego piekarnika i rozgrzewamy go do temperatury 200*C. Pieczemy 5 minut, wyłączamy piekarnik i zostawiamy w nim garnek jeszcze na 20 minut. Przed podaniem zupy, hartujemy mleczko kokosowe i powoli wlewamy je do bulionu oraz dodajemy świderki makaronu.